Dziś kolejna porcja zwierząt. :)
Miały pojawić się na blogu już jakiś czas temu, ale niestety przez nadmiar pracy nie miałam kiedy się tym zająć. Na szczęście dziś znalazłam wolną chwilę. :)
Zwierzęta na dziś to lew, słoń i małpka. Tym razem zagościły na kartkach urodzinowych. Przyznam, że robiłam je z myślą o tych najmłodszych solenizantach, jednak jak się później okazało, przypadły do gustu również moim dorosłym znajomym. :) Chyba to jednak prawda, że każdy z nas ma w sobie coś z dziecka. :)
są prześliczne. Ja zrobiłam żyrafę.
Bardzo ładne prace. :) Chciała bym zapytać jak uzyskałaś paski które mają brzegi postrzępione?? czy może kupiłaś ??
Paski tnę sama za pomocą niszczarki do papieru :)
a to są 3 mm ?? a powiesz mi jaką masz niszczarkę i jak gruby papier ?? 80g czy więcej. ja od niedawna zaczęłam się bawić i tylko patrzę jak znikają mi setki pasków których kupowanie się nie opłaca. wiem że jestem za bardzo ciekawa ale oszczędności :P skąd bierzesz papier do niszczarki bo to chyba nie bloki ??
Paski mają dokładnie 4 mm. Gramatura papieru to 130, a papier kupuję w bloku, firma Heyda. Niestety trochę kosztuje, bo aż 15 zł za 25 kartek.
dziękuje za odpowiedź i wskazówki :) miłej pracy pozdrawiam :)
Wow! ale cudo! Jestem pełna podziwu dla Twojego talentu i cierpliwości. Zakochałam się w Twoich kartkach i wyjątkowych pudełkach na prezent.
Dziękuję :)
Bardzo ładne prace . Długo pani zajmuje się quillingiem?
Dokładnie to jakieś 10 miesięcy :)
They are just lovely! So optimistic and funny.
Chciałabym Cię zaprosić do grupy dyskusyjnej o hand-made na FB:
Wpadnij na pogawędkę;)