Dawno tu nie zaglądałam, ale to głównie z powodu Święta Zakochanych. :)
Okazało się, że kartki walentynkowe, które zamieściłam kilka tygodni temu na blogu przypadły do gustu sporej liczbie osób. Ostatnie dwa tygodnie upłynęły mi więc na tworzeniu quillingowych serc i niestety nie miałam w tym czasie okazji, aby zabrać się za coś nowego. Na szczęście jakieś dwa dni temu udało mi się zrealizować wszystkie walentynkowe zamówienia i w końcu miałam szansę zabrać się za coś, za co chciałam się zabrać od bardzo dawna – napis wykonany techniką quillingu.
Odkąd tylko zaczęłam uczyć się quillingu korciło mnie, aby spróbować swoich sił właśnie w wykonywaniu napisów. Trochę mnie przerażało ile pracy trzeba w to włożyć i jak dokładnym trzeba być przy wykonywaniu tego typu projektów. Ciekawość jednak zwyciężyła. I jak to oczywiście w moim przypadku bywa, zamiast spróbować wykonać najpierw pojedynczą literę, od razu zabrałam się za cały napis. I to wcale nie taki krótki bo składający się aż z 13 liter – Paper Paradise. Jak szaleć to szaleć. :)
Wykonanie takiego napisu rzeczywiście nie należy do najłatwiejszych zadań i jest to zajęcie bardzo czasochłonne. Mimo wszystko sądzę, że spróbuję rozwijać swoje umiejętności w tym kierunku, ponieważ ukończenie takiego napisu daje ogromną satysfakcję i naprawdę rozwija kreatywność. Mojemu napisowi daleko do ideału. Przede mną jeszcze długa droga, ale człowiek przecież uczy się całe życie. :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem. Od jakiegoś czasu po cichutku oglądam Pani prace i za każdym razem zachwyca mnie Pani jeszcze bardziej.
Napis wygląda fascynująco. I ta kolorystyka!
Wzdycham i zazdroszczę :D
Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny. :) Napisowi jeszcze wiele brakuje do ideału, ale ćwiczenia czynią mistrza :) Zachęcam również do spróbowania takich napisów :)
śliczny MASZ TALENT
Jesteś rewelacyjna w tym co robisz! Długo zajęło Ci zrobienie tego napisu? Wyszedł świetnie
Napis robiłam w chwilach wolnych od innych obowiązków. Udało mi się go skończyć w ciągu trzech dni pracując nad nim po dwie lub trzy godzinny dziennie.