Piękna pogoda za oknem pobudza do działania. Nadmiar energii postanowiłam wykorzystać do przygotowania kolejnych kartek.
Na chwilę wróciłam do klasyki. W dzisiejszym wpisie nie będzie żadnego exploding box ani kartki ‘pop up’. Będzie za to tradycyjnie.
W ciągu kilku ostatnich dni udało mi się przygotować trzy kartki urodzinowe. Wszystkie przedstawiają motyw kwiatowy, jednak starałam się, żeby nie były identyczne. Różnią się nie tylko kolorami, ale też rodzajami kwiatów. W głowie mam już kilka kolejnych pomysłów, ale póki co pochwalę się tym co udało mi się zrobić w tym tygodniu :)
Też chciałam kiedyś spróbować tej techniki, ale na razie jestem chyba na rozdrożu i nie wiem w co ręce włożyć ;P
Niebieskie są piękne :D
Pozdrawiam
Przepiękne te Twoje prace! :) kolorowe i czyściutkie. Zainspirowały mnie do powrotu do “kwiatków z grzebienia” :)
Dzięki za miłe słowa :) Będę zaglądać do Ciebie, żeby sprawdzić jak Ci idzie z tymi kwiatami :)
ŁADNE, ZAZDROSZCZĘ :)
Dziękuję :)
Dario wszystko jest takie piękne – a to pudełko z wózkiem hmm… nawet ja jestem nim zauroczona (a wiesz jaki mam stosunek do dziecioszków). Jeśli chodzi o gotowanie to jestem w prawdziwym szoku!!! Jestem z Ciebie dumna.
Powodzenia!!! Od dziś będę śledzić Twojego bloga:)
Jak kiedyś jakiś ‘dziecioszek’ Ci się wykluje to taką dostaniesz :)